WYDZIAŁ NAUK ŚCISŁYCH I PRZYRODNICZYCH

Uniwersytet w Siedlcach

Rektor UPH prof. dr hab. Mirosław Minkina w otoczeniu pracowników WNSP przebranych w stroje magów

Z kronik Maga Szamira "Upadek Czarnego Maga"

Czarny Mag został pokonany. Na pomoc magom z Gildii Fioletowych Magów stawiło się 16 drużyn śmiałków. Drużyny uzbrojone były po czubki głów. Wiedza aż kipiała, a wsparta sprytem i zaklęciami magów dawała co prawda nikłe szansę powodzenia, ale żadna z drużyn nie stchórzyła, chociaż w obliczu strachu przed ruszeniem głową zdarzały się incydenty dezercji.

Wyruszyli o świcie, jeśli 9:45 to świt, ale dla niektórych z nich to był środek nocy. Prowadzeni przez przewodników (pionki gry), zaklętych przez Czarnego Maga w dziwne stwory, przemierzali niebezpieczne krainy w poszukiwaniu artefaktów i sekretnych składników niezbędnych do przeprowadzenia rytuału pokonania agresora. Śmiałkowie odważnie stawiali czoła, podstępnym próbom strażników krain: VR (wirtualnej rzeczywistości), dronów, robotów, geodezji, metali, roślin w szkle, tropicieli, piór, interaktywnych wykresów, finansów, zagadek matematycznych, szalonych liczb, ciekłych kryształów, alchemii, spektroskopii i zaczarowanego ogrodu, bacznie wyszukując ukrytych artefaktów. Co prawda Czarusie zjawiali się z pomocą, ale jak to magowie, jak zwykle za późno. Dziekanus z niecierpliwością oczekiwali powrotu z wyprawy, ale czas mijał i mijał. I kiedy zwątpienie brało górę, na horyzoncie pojawiła się drużyna z Zespołu Szkół w Mokobodach, prowadzona przez pionka zaklętego w więźnia. To oni jako pierwsi dotarli do celu i nie odnotowano strat osobowych. Przynieśli komplet artefaktów niezbędnych do przeprowadzenia rytuału. Odbyła się uczta, Dziekanus obsypał złotem każdego zwycięzcę, a ich miana rozkazał po wsze czasy pamiętać i zamieścić w kronikach. Wydawało się, że próżno czekać pozostałych wędrowców, gdy oczom zgromadzonych pojawiły się drużyna Szkoły Podstawowej Nr 4 w Siedlcach prowadzona przez pionka-króla, a zaraz za nimi także z kompletem artefaktów przybyła jako trzecia grupa śmiałków z Liceum Ogólnokształcącego Nr 1 w Łosicach, wiódł ich dzielnie pionek - elf. Przeprowadzono rytuał. Czarny Mag został pokonany. Ale czy aby na pewno... Plotki głoszą, że przetrwał duch Czarnego Maga, który skrył się gdzieś w górach Bolichowaj i tylko czeka, kiedy osłabnie sojusz, aby zjawić się ponownie i zalać mrokiem, tym razem może i cały świat.

Podpisano

Czaruś Wewnętrznego Kręgu
Gildii Fioletowych Magów
Szamir

Krótka fotorelacja

foto: Diana Toniyevych